-Czyli akcja wsparcia osób nieheteronomatywnych, ale także wszystkich, którzy czują się inni, ale w szkole powinni czuć się bezpiecznie, bo dbają o nich mądrzy, świadomi dorośli.
- Mamo, a co to jest dildo?
- Skąd takie słowo, Lila?
- Chłopaki się śmiały w szkole.
- ONI z całą pewnością nie widzieli co to jest. Dildo do sztuczny penis. Na jakiej lekcji na to wpadli?
- Na polskim. Pytali się pani, ale pani powiedziała, żeby spytali się rodziców.
- Bardzo mądrze. Skąd im to przyszło do głowy?
- Dildo to dziadek Bilbo.
- Czyli jeszcze przerabiacie Hobbita?
- Już skończyliśmy.
<><>
Odfajkowałam rynek (kiszona kapusta, jabłka, dynia, śliwki, miód i szczypiorek) i jestem gotowa na weekend! Mieszko wylosował Misia, z którym ma spędzić te dwa dni. To taki przechodni klasowy pluszak, który raz po raz ląduje u innego dziecka i ono ma opisać w specjalnym pamiętniku, jak spędzili razem weekend. Ostatnim razem kiedy go wylosował mieli weekend z tatą i byli w muzeum. Mieszko za bardzo się Misiem nie przejmował: miś podróżował w plecaku i był wyciągany wyłącznie do sesji zdjęciowych (dziewczynki, które losują Misia, chodzą z nim za rękę). Aaaale pomysł super i MY mamy zadanie co by tu takiego ciekawego zrobić? Pogoda ma być, więc może odpuścimy warsztatownie i uderzymy na w przyrodę??! 🙂