Organizacja (przestrzeni) cd

Odafajkowany dentysta z Lilką (jeden ząb był do naprawy, zostały jeszcze trzy mleczaki) i umówiłam wizytę dla Łucji (za miesiąc). Przed nami biegowy weekend (dla nas taki właśnie będzie!) i wybory. Napiszę to dziś, żeby nie być posądzona o naruszenie ciszy wyborczej: Idźmy i głosujmy!, bo wtedy wygramy wszyscy, ujawniając się jako społeczeństwo obywatelskie, a nie slaktywiści 🙂 U dziewczyn w szkole były wybory dla uczniów. Wygrała jedna partia, na którą zagłosowali wszyscy (innych głosów było koło 30-stu). Nie doszukiwałabym się w tym jakiejś wielkiej świadomości młodzieży, po prostu CI mieli najlepiej przygotowane plakaty agitujące. Lilka, która lubi merytorycznie podejść do każdego problemu powiedziała: Przeczytałam wszystkie, nie wszystko zrozumiałam, ale na tych głosowali wszyscy.

<><>

Na dziś, wymyśliłam sobie SZAFĘ. To jest rozciągnięty w czasie PROCES, który obawiam się jest dopiero w jakiejś 1/4…. :/ Jakby nie było: krok 1 to wnętrze szafy w pokoju Mieszka. Był pałąk na wiszące -> są półki. Dzięki temu z szafy w pokoju dziewczyn wylecą ubrania Mieszka i u niego będzie też sekcja lato, czyli odzież z drugiej pory roku. Wiszące rzeczy były MOJE i ja muszę pokombinować jak tu zmniejszyć ilość, co może być złożone w kostkę, a co mam ścisnąć w szafie w moim pokoju. Pałąk na wieszaki zostaje. Być może kiedyś, jak już mi się wyprowadzą, zrobię tak sobie znowu garderobę 🙂 Półki kupiłam na wymiar w budowlanym, a przed chwilą je obkleiłam taką taśmą wykończeniową. Przetrę i układam odzież. CD. nastąpi.

Before sprzed kilku dni. Wylewało się z tej szafy wszystko…
Szafa już z półkami. Pałąk jak widać został, półki nieobklejone.
Wykończenie bez wykończenia, a niżej macie OBKLEJANIE
I tadam!!! W tle widać moją kolekcję medali. Powiększy się w ten weekend! 😀