Za DWA zęby Zębuszka podrzuciła (pod poduszkę Lilianie) pluszową sówkę… Sówka jest cudna, wymarzona od dawna i natychmiast została nazwana Gołąbek (jest popielata). No i Mieszko się popłakał, bo on też chce TAKĄ sówkę i on nic nie dostaje… I przekonywała go Lilka, że to od Zębuszki i że przyjedzie moment, że on też będzie ciągle dostawał, ale nie pomagało… W końcu zaproponowała:
- Mieszko kolejnego mojego zęba dam Tobie. Może być?
- Tak.
- Ale pamiętaj. Jak Tobie zaczną wypadać, to jednego mi oddasz!
Tymczasem Łucja siedzi i rusza kolejnym… Ona wie skąd się biorą prezenty i wie, że zaczęłam już gromadzić fanty do adwentów i koniec z prezentami-niespodziankami. Więc jej powiedziałam: Ty, akurat się nie rozpędzaj! Jak wyrwiesz, to dwa miesiące będzie pod poduszką leżał!