Kto sieje fasolę azuki, zbiera fasolę azuki.

-„Wyspa Kobiet Morza”, akurat to zdanie powtarzał jeden bohater swojej żonie w kontekście konieczności kształcenia córek. Ale tak naprawdę w każdej kulturze to mamy… My mamy siewców wiatru i zbieraczy burzy. Jak sobie pościelimy tak będziemy mieć, bo Każdy ma to na co sobie zasłuży?

Jedna babeczka, którą podczytuję opisała ostatnio „rozmowę z własnym kotem”. Właśnie wróciła do domu, po 14-godzinej podróży jako kierowca, odespała to i zastanawiała się co dalej. Wypoczywać? Ogarniać? I na to pojawił się jej kot, który „powiedział”: Nawet mi Cię nie szkoda. Jeszcze sobie słuchawki nałóż do tego sprzątania z kursem angielskiego. Zajebie Cię ten samorozwój. Nara.

Dobre,nie? Też tak czasem macie, że próbujecie za wszelką cenę WYDAJNIEJ? To jest jakaś katastrofa naszych czasów. Dziś pojechałam z Mieszkiem na Festiwal Borówki, bo to owoc, który najobfitszy jest właśnie teraz i kupiliśmy wybitny miód borówkowy. I to była CAŁOŚĆ sukcesów dnia dzisiejszego…. Potem dwie sprawy mi NIE wyszły, a potem NIE udały mi jeszcze się naleśniki gryczane (podejrzewam, że dlatego, że dałam mleko ryżowe zamiast wody?). Może więc dzisiejszy dzień jest taki trochę na poluzowanie? Wdech-wydech i jeszcze raz! Do skutku!

wnętrze wileńskiej knajpy. to były balony w których latały pluszowe misie i papugi