Nikt nie jest sam, dopóki może powiedzieć „my”

-„Sen o Okapi”.

Nie wiem tak naprawdę o czym jest ta książka. O miłości? O życiu? O czekaniu? Dobrze się ją jednak czyta i na czas STRZYŻENIA Łucji odleciałam TAK, że jak podniosłam głowę, to było JUŻ po! Włosy są podcięte, na razie wyprostowane, ale po myciu loczki będą znów. Było o trochę trochę awantur, bo z Lilą poszłam WCZEŚNIEJ, a panna najstarsza mówiła już o tym od półtora miesiąca, ale problem rozwiązany! Teraz tylko Mieszko (zapiszę go na koniec sierpnia), no i ja (wrzesień-październik).

Zainstalowałam sobie wczoraj apkę Obywatel i jeśli jeszcze JEJ nie macie, to jest naprawdę fajna. Macie tam paszport covidowy, który można okazać, jeśli ktoś go chce zobaczyć, ja ściągnęłam sobie też opcję dowodu wirtualnego oraz recepty. Lutka się mnie ostatnio o to pytała, że ludzie mają coś na telefonach, które okazują i kolejnym razem u dziadków TEŻ jest to zainstaluję!