- Mamo, to trochę mnie przeraża…
- Ale co? To, że za trzy lata będziesz pełnoletnia?
- To już NIE trzy!!! To TYLKO dwa lata i 360 dni!!!
- Niewiele to zmienia. Mi kolejne lata NIC nie zmieniają.
- BO NIKT nie wie ILE Ty masz lat!!!
Tury urodzinowe kolejne! W piątek panna świętowała z tatą i rodzeństwem, a dziś z torcikiem byliśmy u dziadków. Rzeczywiście robi się już problem ze świeczkami, bo większość jest pakowana po 12 sztuk, ale cały czas się na torcie mieszczą 🙂 Prezentem od babci jest obiecana wyprawa na zakupy, prezent ode mnie JUŻ jedzie, albo raczej płynie, ale to wszystko większego znaczenia nie ma, bo emocje związane z nowym etapem w życiu tłumią wszystko inne!






I jeszcze MIX z piątku:

<><>
Dziś Matki Boskiej Zielnej. Zawsze wypada to w okolicach urodzin Łucji i to jedne z najpiękniejszych świąt nam jakoś nie-odświętowane przelatuje… Wkleję Wam bukiet, który rano zrobiła moja znajoma. Ten konik polny to zwinięte liście winogron!
