Odbicie

Rozebrałam choinkę! Nic jej nie dolegało, była piękna i zielona, ale NIE bardzo rysują mi się kolejne wolne weekendy. Teraz miałam chwilę, układanie bombek w pudełkach, a potem pudełek na strychu to dość czasochłonny tetris, więc trzeba było to wykorzystać!

Wiecie, że jutro mamy Blue Monday? Najbardziej depresyjny dzień w roku? Ja już dziś zaczęłam świętowanie 🙂 BO nie mam pojęcia co zrobić z feriami… Przytłacza mnie, że zaraz po nich zacznie się taki maraton, który potrwa aż do lipca. Żadnych długich weekendów, 1 maja jest w niedzielę, a Boże Ciało weekend przed końcem roku szkolnego. Po drodze egzaminy ośmioklasisty u Lilki… Warto by się jakoś naładować, ale wszystko jest strasznie nieprzyjazne. Coś tam mieliśmy zaplanowane, ale obostrzenia wszystko położyły i czekam teraz na zwrot z bilety. W góry nie pojedziemy, bo pomijając to, że nie lubię PO górach w zimie autem jeździć, to my w ogóle nie mamy odzieży zimowej typu ocieplane spodnie. Pies tęskni za dziewczynami a Lilka tęskni za psem. Za to drewna już nie zamawiam. Nie zamówiłam w listopadzie, już połowa stycznia, rachunek za elektrykę przybył (boli), więc do wiosny wytrzymamy. Położyłam też już folię termiczną na szybę samochodu, bo ZAWSZE jak nie położę, to rano muszę skrobać. Pójdę wiec może się wykąpać, bo musimy być DOBRZE przygotowani przed jutrem! 🙂