Na jednej stronie którą obserwuję było pytanie: jak INACZEJ, w TRZECH słowach, powiedzieć I LOVE YOU? Bardzo fajne rzeczy ludzie wpisali! I have bacon/ You look skinny/Take a nap/I brewed coffe/I made breakfast/I bring sushi/Come for dinner/You win lotto/Bills are gone/House is clean/You look beautiful…. Bo czułość i uczucia w wielu rzeczach się przejawiają! 🙂
U góry macie Walentynkę jaką z rana przyniósł mi Mieszko 🙂 U dołu kawę, na której dziś spotkałam się na chwilę z babcią oraz kostki miłości ze stony 😉 Przaśne są, NIE kupowałam, ale miło, że ktoś takie coś wrzucił do asortymentu i chce te pary rozruszać 🙂 Na naszym gminnym lodowisku zakochani wchodzą dziś za darmo, pod warunkiem, że przed wejściem na taflę się pocałują. Ach, i widziałam dziś dziewczynę, która szła trzymając unoszące się nad nią wielkie czerwone serce! Wspaniały, przesłodzony dzień! :DD
<><>
Zanim na nowo utoniecie w Walentynkowych memach i historyjkach (są naprawdę świetne w tym roku!!!) wrzucę Wam wyjaśnienie kartki od Mieszka. Btw. jeśli obserwujecie Łukasza Orbitowskiego w roli Czarnego Coacha to zabawnie mówił dziś o miłości. Tracisz siebie, tracisz pieniądze, tracisz czas i własną przestrzeń. Na szczęście druga osoba też to traci! Należy oczywiście spojrzeć na to z przymrużeniem oka, bo jego druga połowa jest wyjątkowa. To taka babeczka, która CZASEM nakłada turban (swój człowiek!) i znajomi mówią wtedy o nich: diva i ochraniarz.
- Mamo, a jakie jest Twoje ulubione zwierzę?
- Kura, Mieszko.
- Kura? A może być kot?
- Może.
- A co lubisz jeść najbardziej?
- Zupę.
- A jakie jest Twoje ulubione słowo?
- Subwertywny.
- A jakieś prostsze?
- Filiżanka albo podwieczorek.