Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje

No to się zaczęły! Ja tradycyjnie, jak co roku, powtórzę, że NIE lubię wakacji. Planów właściwie nie mam żadnych, a wizja dwóch miesięcy, kiedy trzeba będzie te atrakcje ogarniać jest wyzwaniem… No i nie lubię upałów (za to kocham JESIEŃ!).

Dziś wszędzie wianki, dzieci są z tatą i z pewnością jakieś przygotują. Ja mam kolejne szkolenie, z którego właśnie wróciłam. Jutro dzień drugi, będziemy dalej się uczyć o kierowaniu ludźmi (młodzieżą), asertywności i manipulowaniu. Podoba mi się, jest fajnie.

Mam dla Was wakacyjne musicali Mieszka, gdzie występuje do piosenki z Fineasza i Ferba. I ruszam z ogarnianiem domu i walizki, bo w poniedziałek zaczynamy turę pierwszą.