szykowania

Przed nami weekend z dwiema próbami do komunii (sobota i niedziela).

Dziś byłam z Lilką w cukierni, próbowałyśmy smaków różnych tortów, ale jak przyszłam do domu pomyślałam, że może jednak zamówimy u sąsiadki? Ona naprawdę robi wybitne ciasta, a takiej tortu-księgi i tak nie ma co brać, bo to jest na 50 osób, a przecież tyle nie będzie. Będę jeszcze o tym myśleć, a tymczasem zamówiłam figurki na prezenty dla gości. Też o tym zapomniałam, ale Lilka pamiętała, że na komunię Łucji goście dostali szklane gołąbki i ona też TAK chce. Weszłam więc na stronę producenta (linknę Wam, bo to super pozytywne osoby, którzy robią bardzo fajne rzeczy) i wybrałam Lilce figurki BIAŁYCH zwierzątek. Jedno z nich zostało wybrane i zamówione w odpowiedniej ilości egzemplarzy 🙂

I zakwitły tulipany. Wkopywałyśmy je z Lilką na jesieni, panna sama wybrała kolor, żeby były na uroczystość, ale są JUŻ. Są oczywiście piękne 🙂