dzień z dzieckiem środkowym

  • Zawsze jak patrzę na te nieciekawe babki w świetnych autach myślę sobie, że one patrząc na mnie myślą, że one lepiej d-py dały.
  • No, a pewnie nie są nawet w połowie tak zabawne.
  • No baa.. Ale Jandrzeusz ostatnio fajnie napisał, że bogactwo nie nic wspólnego ze stanem na koncie.
  • Wieniawa została skancelowana za stwierdzenie, że bieda to stan umysłu, ale tak naprawdę to nie jest takie głupie.
  • Skoczymy Lila, zobaczyć jeszcze do lustro dla Twojego brata na Mikołajki?
  • Niee… Ja dziś się chciałam uczyć, skoro mam wolne…
  • Skoczymy! I zapraszam Cię później na klopsiki. A jak Ci pasuje ta babka z chemii? Ona Cię czasem chwali? Czy uważa, że robisz postępy?
  • Nie wiem. Ale podoba mi się ta chemia, bo ciągle się czegoś uczę.

Miałyśmy dzisiaj z Lilką odczulanie, a ponieważ we wtorki panna ma tylko trzy lekcje, to już do szkoły NIE poszła. Zrobiła za to ze mną turę na rynek (jabłka, czosnek, szpinak i ziemniaki), do pralni i po brakujący prezent na Mikołajki (dla młodego). Rano na spacerze z Bibs spotkałam także znajomą, która szukała petsittera dla swojego psa na Sylwestra i tę fuchę przejmie Lilka! A kalendarze adwentowe po pierwszym dniu grudniu, wyglądają u nas tak: