- Ojej, zobacz Łucza jakie ekskluzywne likiery w promocji! Który bierzemy? – na półce były tylko dwa smaki i półka była już pustawa.
- Oba.
- Oba to nie. Koniec miesiąca. Ananas czy creme brulee? Ten ananas będzie dobry do ananasa w cieście – alkohole schodzą nam do gotowania.
- Fakt. Ale myślę, że jednak weźmy creme brulee.
- Niech Ci będzie.
Potem było jeszcze zamieszanie przy kasie samoobsługowej, bo musiałam poczekać na kasjerkę, aż zatwierdzi:
- Co się stało?
- Nic. Chciałam sobie alkohol kupić i nie wiem czy mogę…
- A może Pani?
- No mogę. Ba, dziecko też już może sobie kupić – i się zaśmiałyśmy.
A potem zrobiłyśmy monte jaglankę, gdzie jako innowację dodałyśmy zagęszczone mleko zamiast miodu oraz ze 30 mililitrów nowego likieru i powiem Wam, że to najlepsza jaglanka jaka nam kiedykolwiek wyszła!
🥨🥨🥨
Dziś Łucza ze mną w domu, bo rano miała pobieraną krew (cd badań medycznych zleconych im w szkole na przeglądzie) i do szkoły nie poszła. Nie było jej tam też wczoraj bo była niewyraźna, a nie chcę, żeby rozłożyła na studniówkę czy na ferie. Za to zaraz rusza na rzęsy! Btw. w przychodni była ta sama pielęgniarka, która ją pamiętała jak była malutka ❤️

