Podzielmy się jabłkiem!

Czy wiecie, że w Chinach też świętują Boże Narodzenie? Fakt, tam nie ma Katolików, więc święto jest podobne głównie z nazwy. Obchodzą głównie młodzi i jest to obyczaj NOWY. Jest choinka, są prezenty, ale przede wszystkim goście dzielą się… JABŁKIEM! Jabłko ma specjalny napis i jest zawinięte w ozdobny papierek. Jabłko symbolizuje zdrowie i siłę, więc zjedzmy sobie i my dziś po jabłku! 🙂

Bardzo był domyślny tegoroczny Mikołaj! Dostałam gruby wełniany golfik, o którym marzyłam. Biały, z takim warkoczem z przodu, dokładnie taki jaki miał być. Uwielbiam swetry i naprawdę je zużywam! Dostałam TEŻ paletkę do malowania ust i to również to jest idealnie trafione. Poprzednia mi się rozpadła kilka dni temu i już nawet sprawdzałam gdzie takie coś mogę kupić… Ale oto MAM! Łucja dostała prostownicę do włosów. Brzęczała od dawna, więc pękłam. I jest to niesamowite. Dziś rano OBIE prostowałyśmy sobie włosy!!! Pozostali obdarowani? Też zadowoleni!

DOSKONAŁA wyszła mi zupa rybna. Ona wychodzi mi tak dobra, że sama siebie podziwiam! A byliśmy tak głodni, że REALNIE siedliśmy do stołu WRAZ z pierwszą gwiazdką… I ucztę rozpoczęliśmy od mojej zupy rybnej! Potem był barszcz z uszkami (kto powiedział, że na Wigilię nie można jeść DWÓCH zup?) i ryby. Dzieci zjadły „Wigilijny rosół” i dopchały ciastami. Zrobiłam sernik, czekoladowe z orzeszkami i tiramisu, a dziadki kupiły wybitny makowiec. Po kolacji dziadki pojechały do swoich pozostałych małych wnucząt. Bliźniaki mojego bro są wcześniakami i młodzi nie chcieli ich przebodźcowywać oraz wychładzać. My w tym czasie poszliśmy na spacer, a potem zaczęliśmy oglądać Wiedźmina! Bardzo przyjemne święta! Dziś dzieci z tatą, a jutro znowu świętujemy! 😀

Schody prowadzą do dziecięcej jaskini… Telewizor, czipsy i koty…
No to kiedy możemy otwierać?? Wiem już, który jest mój!
Lilka z porożem i z trochę za czerwonymi ustami… (MOJA szminka!!!)
Podobno w KAŻDYM polskim domu była Tokarczuk i za Lilką leżą Księgi Jakubowe, które akurat czyta babcia!
Nakrywanie…
Zobaczcie jaki gość jest wylansowany. Spodnie z dziurą na kolanie są jego ulubione.
Niby nic, lecz siła tkwi w szczegółach. Dziadek śpi, a Łucja leży na kanapie… Widzicie łunę z komórki?
Dance, dance, dance i PATRZCIE na moją świąteczną biżuterię!!! Naszyjnik z bombek!
I kolejny szczegół: Łucja dostała kardigana i przechodziła w nim całe święta. Też bardzo trafiony prezent!
A to już spacer szlakiem świetlnych instalacji. Odbieranie ORZECHA od wiewiórki…
To ja w etoli ze sztucznego futra pod jeleniem. A, co!
I panienki!