Jest taki rysunek, o tym CO robi kobieta przed wejściem do łóżka. Otóż… stoi w misce z lodem 🙂 Bardzo on nam się spodobał (bo jak wiadomo MY te stopy mamy lodowate!), ale Lilka przerobiła to na naszą wersję. Czyli: Co robi Bibi, gdy wychodzimy? Otóż TRZYMA nos w misce z lodem! 🙂 Bo on ZAWSZE jest mokry i zimny! Stan nosa utrzymał się nawet dziś, gdy podczas mojej nieobecności wrąbała opakowanie (tam było z 5-6 tabletek) rutinoscorbinu… Inna sprawa, że jeśli chodzi o MOJE stopy, to MAM psi-termofor pierwsza klasa! Co prawda termofor kładzie się w łóżku na wysokości kolan, a NIE stóp, ale za grzeje doskonale!
W kwestii wieczorów wróciły nam też czytelnicze wieczorki i każdy przed kąpielą coś czyta. I wyłącznie ja MAM dobrowolną książkę. Lektury nas mocno gonią (cała trójka ma jakąś na 9-tego) i każdy ma wyliczone ILE stron/dziennie musi przeczytać, żeby zdążyć do terminu przerabiania.
><
Mam dla Was porannego Mieszeczka. Widać jak wyciąga KALENDARZ adwentowy z pudełka i wybiera, KTÓRE okienko będzie montował. W sumie można i tak… Okienek jest 24, więc kolejność może sobie ustalić sam 😉 Jeśli chodzi o MÓJ kalendarz, który dostałam od tatusia, został JUŻ podzielony. Po kolej otwiera któreś dziecko… I zjada SAMO-MOJĄ czekoladkę!!

- Lilciu, pobudka!
- Już wstałam. NIE widzisz?!!
- A czemu jesteś na mnie zła?? Co jest nie tak?
- Śniło mi się, że mnie zdenerwowałaś! Więc jestem ZŁA!!!!
😀