– „Atlas toksycznych facetów” – Barbara Strójwąs, czyli nie ma takiej możliwości, by osoba o stabilnej samoocenie i dojrzałym podejściu do życia uwikłała się w toksyczny związek. Jeśli taki tworzy, to prawdopodobnie dlatego, że nie przepracowała jeszcze zalegających na dnie jej serca dramatów z przeszłości.
Lilka coś mi kaszlała od kilku dni. Dwa dni temu wieczorem powiedziałam jej: Chodź ze mną do kuchni, poszukamy jakichś lekarstw. Zaczęłam kopać w koszyczkach w apteczce i okazało się, że NIC nie ma. Z ibufenem wszystkie leki się pokończyły, musujące witaminy i wapno przeterminowane o lat kilka, ale znalazłam witaminę C!
- Odmierz sobie 10 kropel, ja dalej będę tu przewracać.
Panna odmierzyła, wypiła, a ja w tym czasie znalazłam DWIE ostatnie tabletki z paracetamolem.
- Mamo, ale to jest przeterminowane.
- Poważnie? Dużo?
- Do października 2019.
- To prawie dobre. Zjedz jeszcze tą tabletkę, ja Ci ją pokruszę i kładź się spać.
A wczoraj wieczorem panna pojawiła się w kuchni znowu:
- Cały czas mam kaszel. Czy mogę znowu dostać tą pyszną przeterminowaną witaminę C?
- NIE.
Zrobiłam więc do końca przegląd leków, wyleciało właściwie wszystko oprócz witaminy D oraz leków na alergię i pojechałam dziś do apteki! Oddałam mojemu ulubionemu aptekarzowi (jak będzie chciał mnie stalkować to odkryje, że przeterminowały mi się tabletki antykoncepcyjne z ważnością do kwietnia ’19) i kupiłam zestaw NOWYCH! Oczywiście padło to niejasne pytanie: Kaszel suchy czy mokry?, na który nigdy NIE znam odpowiedzi i chyba kupiłam na zły I jakieś straszne tłumy wszędzie. Nie wiem czy tak opróżniliśmy lodówki przez te dwa dni, czy to już świąteczna gorączka, ale w sklepach tłum i amok!