–Kobieta w klatce. Powiem, że nie lubię kryminałów, ale ten był wybitny. Dawno nie miałam tak, że musiałam W NOCY skończyć książkę. Dzieciaki już poszły spać, a ja zapaliłam światło, żeby doczytać te ostatnie 50 stron 🙂 Jest cała seria o Departamencie Q, czyli będzie cd.
Dziś znowu dzień wielkiego pakowania. Jutro na kolonie jadą Lila z Mieszkiem. Po porcji szybkich prań i prasownia rozwaliłam kolejne żelazko. No nic, na wyjazd ubrania mają, a kolejne żelazko skombinuję w poniedziałek. Te urządzenie chyba nie są tworzone z myślą o tylu godzinach działania… A wczoraj rozpędziłam się nieźle. Obejrzałam trzy ciekawe dokumenty na HBO i dobrze mi się przy desce urzędowało. Btw. trafiłam na niezły film o stresie. O tym, że spada długość życia w krajach wysoko rozwiniętych i przyczyną nie są choroby czy nadwaga. Jest coś co nazywają „śmierć z rozpaczy” i zgarnia to większe żniwo niż Aids w latach ’80. Ludzie tracą poczucie sensu życia i popełniają samobójstwa. I jest teoria społecznego darwinizmu, czyli ewolucji, która w ten sposób eliminuje jednostki nieodporne na stres. Nie wiadomo dlaczego, ale natura zaczyna przesiewać tych, którzy ze stresem sobie nie radzą. I paradoksalnie ci, którzy są najwyżej i mają najwyższy poziom stresu, radzą sobie z nim dobrze. Bo mają dużą kontrolę nad sytuacją i swoim życiem. Nie limitujmy więc dzieciom i sobie wrażeń, bo one nas uczą panować nad wszystkim.
Wrzucam moją jukę. Jakoś mi TAK wyrosła w tym roku, że nie mogę się na nią napatrzeć! Tyle lat nie kwitła, a w tym roku proszę!

U mnie też juka zakwitła, pierwszy raz od kilku lat 🙂
PolubieniePolubienie
no właśnie to chyba taki klimat w tym roku! U sąsiadów to samo – wyrosło, choć tyle lat wyglądało jak usychające.
PolubieniePolubienie
Pięknie kwitnie.
PolubieniePolubienie