- Mamo, musisz posprzątać na jutro.
- Dlaczego??? Cały dzień NIE ma Internetu i nie mam jak się czymkolwiek zająć.
- Przychodzą moje koleżanki.
I tak się trochę spięłam Na szczęście Łucja JE jednak odwołała, a Internet uruchomiłam przez komórkę.
- Wiesz mamo, trochę się stresowałam, że nawet jak posprzątasz to i tak nie będzie idealnie.
- Kocham Cię. Technik od Internetu ma być w ciągu 48 godzin i wtedy znowu będzie śmigało.
Wszyscy mają taki błysk w domach, a poza tym ten tłum dziewczynek jest dość angażujący… No i net mam nadzieję, mi jednak naprawią, bo tą z tą prowizorką, którą sobie zmontowałam NIC się nie da zrobić.
<>
Za nami bilans Lilki. Wiem, że nie ma bilansu 11-latków, ale raz do roku dzieci idą na kontrolę. Mamy skierowanie do okulisty (wizyta 3 września) i skierowanie do laboratorium na badania ogólne. Poza tym cały czas, na siatce centylowej, panna jest drobna. Na wiek 11 (i 2/12, bo jest z marca) waży 32 kg i wzrostu ma 142 cm.
Wracam do sprzątania!. Chociaż widmo koleżanek Łucji zniknęło, to jak przyjadą ci technicy i zanurkują pod stół w jadalni by obejrzeć ruter, to zginą w pajęczynach… I dalej nie będę miała Internetu!!!
<><>
Miaustra. Kotka, która śpi pod kołdrą. Podobno to jedna z tych rzeczy, które przydarzają się kociarzom: nie możesz pościelić łóżka, bo KOT śpi 😀 Albo nie masz jak sięgnąć po pilota, bo Cię akurat futrzak przygniótł i oglądasz coś na co nie masz ochoty…
