Chodzenie jest pierwszym rodzajem ruchu jaki uprawiał człowiek. Owszem czasem podbiegał, te 50-80 metrów gdy chciał zapolować na zwierzynę, albo gdy przed czymś uciekał i te 50-80 metrów to był TEN odcinek, kiedy biegł. Bieganie wzmacnia naszą wytrzymałość, ale w sumie niewiele robi z naszą sylwetką. Biegamy pochyleni, nie uruchamia się ani brzuch, ani nasze ukochane pośladki. Nie wzmacniamy klaty, ani rąk. Bieganie obciąża stawy, chodzenie zresztą trochę też, lecz nieporównywalnie słabiej. Prawidłowa postawa przy sportowym chodzeniu jest wyprostowana i dobra dla kręgosłupa. Strefa „lotu” i podskoku, jeżeli nawet wystąpi, to jest krótsza i nie ma efektu JUMP, za którym NIE przepadają nasze kręgi. Absolutnie się zgadzam, że nie ma NIC nudniejszego niż bieg po bieżni i chodzenie może być doskonałym uzupełnieniem naszego treningu. Po biegu warto się przejść (SPORTOWO), bo chodzenie fajnie uruchomi całą masę mięśni, których nie ruszaliśmy biegnąc. Zalecono mi DZIŚ, bo chodzić 3x w tygodniu po 45 minut!
Pamiętacie, że 2019 miał być rokiem rzeczy nowych? Do jazdy na biegówkach, szydełkowania, pływania w piankach, podstawach stolarki (byłam na takich zajęciach ze 2 miesiące temu, ale nie wiem kiedy będą jakieś fotki :/), kolaży, zbierania śmieci podczas biegania – to ma już swoją nazwę (PLOGGING) i Szwedzi chcą z tego zrobić dyscyplinę olimpijską :0 oraz deteksów warzywnych doszedł kolejny wyczyn… Kolejna NOWA dla mnie rzecz, czyli chodziarstwo!
Dziś załapałam się na kolejny super trening. DOSTAŁAM naprawdę niezłe buty do sportowego chodzenia, koszulkę techniczną, napoje i DYPLOM! Dyplom odbycia treningu z naszym czterokrotnym Olimpijczykiem 🙂 Podpisany! Można się przy tym chodzeniu zmęczyć. Czuję też łydki i uda. I pośladki. Muszę przyznać jestem niezła 🙂

<><>
Dziś Prawosławni obchodzą Wielkanoc. Gdy wychodziłam w czwartek z siłowni, tam taka miła dziewczyna na recepcji siedzi, powiedziałam:
- O, jeszcze macie króliczki! Jak to dobrze, że nie tylko JA mam je jeszcze po domu porozstawiane!
- Bo jeszcze będzie prawosławna Wielkanoc!
- Dokładnie! Zupełnie o tym zapomniałam! To świetna wiadomość, bo zawsze ZA krótko te ozdoby stoją…
- Ja jestem prawosławna.
Potem pogadałyśmy jeszcze o tym, do której cerkwi chodzi, ale najważniejsze, że NIE musicie jeszcze ozdób Wielkanocnych chować! 🙂