taką rozmowę miałam z babką w kawiarni w piątkowy poranek… Byłyśmy tam z Lilką, a panna zawsze mi podbiera kawę. Ubawił mnie ten sok 🙂 Odpowiedziałam, że NIE, dziękuję, BO już w domu robimy sobie TAKI detoks 🙂

Dieta sokowa nie idzie nam bardzo restrykcyjnie, ale IDZIE. Dużo jest z tym babrania – miksuję, a potem przez pieluchę przecedzam -> żeby uzyskać sok, a nie mus. No i dziennie ZAMIAST zalecanych sześciu porcji soku pijemy tylko DWIE. Za to będzie dłużej -> kuracja potrwa tak długo, aż przerobimy zakupione warzywa! Sukces jest. Nie zdarzyło się do tej pory by dzieci SPRÓBOWAŁY buraka, czy selera naciowego, a tu PRÓBUJĄ. Czasem są to TRZY łyki, ale dobre i to. Smaki soków danego dnia są losowe i naprzemienne:
- Młodość- jabłko, cytryna, marchewka, kurkuma
- Siła – burak, pomarańcza, cytryna, pietruszka
- Energia- jabłko, cytryna, imbir, cayenne
- Mr.Green- jarmuż, seler naciowy, jabłko, gruszka (w oryginale był ogórek, ale wywaliliśmy wszystkie ogórki zastępując je gruszką)
- Spin Doctor – szpinak, seler naciowy, imbir, cytryna, gruszka
- Ogrodnik (na fotce wyżej) – jabłko, jarmuż, seler korzeń, pietruszka, imbir, gruszka
<><>
No więc strajk. Wczoraj przejęłam telewizor na dwie godziny żeby się dowiedzieć co będzie DZIŚ. Podejrzewam jak wszyscy rodzice, lecz i tak rano zadzwoniła znajoma z pytaniem: I co dziś robić?? Rano byłam na odczulaniu, babki, które też dziś tam przyszły przyciągnęły dzieci, lecz ja na szczęście mam już na tyle duże, że zostały w domu. Gdy zadzwoniłam odwołać obiady w szkole babeczka mi powiedziała, że do końca tygodnia na pewno to potrwa, więc odwołałam już na cały tydzień. Mam pewne rzeczy poustawiane, więc będą mi tu znosić jajo. W przyszłym tygodniu i tak zaczyna się przedświąteczna laba, ale to przerzucę towarzystwo do dziadków!
Jedna myśl na temat “Duża kawa, tartaletka z owocami… Czy mogę polecić jeszcze jakiś sok? Mamy bardzo dobry detoks z jarmużu!”