Odczuwalne minus cztery

Miałam wczoraj maraton po różnych szkołach. Nie udało mi się załatwić tego co chciałam (poza jednym, częściowym rozwiązaniem), ale czekając przed gabinetem dyrekcji trafiłam na niezły artykuł w jakimś magazynie dla nauczycieli. Wkleję go Wam za sekundę, bo wpierw opowiem Wam o jednej niesamowitej szkole na jaką trafiłam. To taka placówka w miejscu, gdzie jest dużo imigrantów z Azji i mają tam niezły kulturalny kocioł. O rekolekcjach nie ma mowy, bo i tak ponad trzeba zorganizować opiekę dla połowy uczniów, ale oszoł0mił mnie grafik wywiadówek powieszony przy wejściu. Otóż KAŻDA klasa ma TRZY terminy spotkań z rodzicami. Pierwsze jest normalne, drugie z tłumaczem wietnamskim, a trzecie z tłumaczem chińskim. Szok, nie? Jak bardzo dużej elastyczności wymaga życie w szkole!!!

A artykuł, który mi się spodobał dotyczył jawności w necie nauczycieli. Też uważam, że podobnie jak pracownicy korporacji i budżetówki, nauczyciele są dość medialnie skryci. Bo ryzyko jest za duże i trzeba mieć naprawdę silną pozycję w środowisku nauczycielskim by blogować. I najlepiej niezależne źródło zarobkowania. Fragment:

<>><<>

Z innej beczki, zdradzę Wam, że Łucja ma chłopaka… Chodził z nią do przedszkola, a teraz chodzi do sąsiedniej szkoły. W swoim czasie jego rodzice bardzo mi pomagali, zresztą do dzisiaj chyba o tym nie wiedzą, jacy byli ważni. Ja nie miałam wtedy ciągle auta (słynny 2014), a oni zawozili i przywozili Lilę z przedszkola. Bo Lila chodziła do jednej grupy z bratem tego chłopaka Łucji. A Kubę pamiętam. Jak pierwszy raz przyszłam do przedszkola po Łucję to siedzieli obok siebie i jedli zupę (tzn. on jadł). I ja pomyślałam: O jaki ładny chłopiec!

Śmieszny to związek bo oni są tak „telefonicznie” związani. Raz się spotkali, ktoś wtedy wrzucił Łucji plecak do kałuży, on ją bohatersko ratował i było cudownie. A teraz cały czas do siebie piszą. I wysyłają obrazki. On robi prt screena serialu jaki ogląda na komórce, a ona wysyła mu zdjęcie lampy na suficie. Coś w stylu: na co teraz patrzysz?. I tak niemalże całą dobę. Od miesiąca. 😀