- Łucz, to może jak masz doła, to MOŻE masz na coś ochotę?
- Zjadłabym chlebek z gruzińskiej piekarni.
- To chodź, pojedziemy razem. Ostatnio był drugi syn właściciela i on wiekowo jak dla Ciebie.
I pojechałyśmy i był 😉 Jest tam taki ciastek jak dla mnie, z bródką i czarnymi oczami, lecz DZIŚ był TEŻ taki 15-letni szczypiorek, który nas obsługiwał. Namówił nas na ciastko z gruszką. Wyszłyśmy i pytam:
- I?
- Taki specyficzny.
- A ciastko?
- PYSZNE.
- Musisz przyznać, że jak tak dobrze nakarmi to od razu zyskuje w oczach.
- To prawda.
🙂
<>
Noworocznych koncertów cd. Dziś PIANISTYCZNIE wystąpił Mieszko i znowu Lila. Ich lekcje odbywają się w GOK-u, no i bonusem takiej placówki jest wysyp uroczystości, gdzie dzieci mogą występować. Łucja była w sanatorium, więc jej odpuszczono, ale przygotowały się maluchy. Niżej Wam wkleję filmik z Mieszkiem 🙂 Dłuugo gra, ale się nie pomylił. Liliana chwilę przed występem chciała zrezygnować. Dla niej każdy taki pokaz to duży stres, była bardzo skoncetrowana i TEŻ nie popełniła błędu. W domu Mieszko grał ŻWAWIEJ! 😉 Dzieci dostały jakieś fanty i RÓWNIEŻ był poczęstunek. Dla NAS idealnie! 🙂