- Mieszeczku chcesz dostać TERAZ prezent-ubrania, czy na urodziny? – zapytałam młodego kilka dni temu, gdy przyjechał wyprzedażowy kurier.
- Teraz.
- To proszę! Zamawiana kurtka i majtasy.
- Star Wars!
Młody od lat dziedziczył po kuzynie kurtki. W tym roku NIE dostał, więc mu zamówiłam. Wybrał ją sobie SAM, z tego co było na wyprzedażach. Chciał granatową z futrzanym kołnierzem. Jest ciut większa, więc powinna być też na kolejną zimę. W bonusie doszły też mu majtki. I o tych majtkach opowiadał drugiego stycznia po szkole…
- Wszyscy chłopacy mi zazdroszczą tych majtek!
- Widzisz! I nikt takich nie ma?
- Piotrek powiedział, że ma, ale MIAŁ zwyczajne.
🙂 Przystępujemy do urodzinowych przygotowań. Pierwsza tura, już w weekend! Ubranka już dostał, książkę dostanie jutro, a WYMARZONE kolejne pudełko klocków postaram się na coś wymienić. I przesunąć wręczenie na koniec miesiąca, bo wg mnie jeszcze świątecznych zabawek nie ogarnął do końca.
Pokażę Wam kartkę jaką zrobiła dla niego Łucja, jak jeszcze była w domu (kartkę schowała by wręczyć w TYM dniu 🙂
<><>
W szkole ruszyła Wielka Orkiestra. W KAŻDEJ klasie jest wolontariusz z własną puszką, no i za dowolną wpłatę darczyńca jest ZAKLEJANY serduszkami! Wspaniale! 🙂